Z San Francisco udałam się samolotem do San Diego. Lot był krótki trwał ok. 1 godziny. Po tym jak wysiałam z samolotu i wyszłam na ulice San Diego poczułam się jak w raju. W ogródkach mieszkańców rosną sobie drzewa cytrusowe, można zjeść sobie pomarańcze prosto z drzewa, lub wrzucić cytrynkę do wody. W San Diego panuje cudowny klimat. Ze względu na to, że miasto to znajduje się blisko miasta Tijuana, panuje tu klimat prosto z Meksyku. Tijuana to miasto należące do Meksyku. W kolejnym poście opiszę więcej, ponieważ na razie nie zwiedzałam za bardzo miasta. Zdjęcie poniżej to widok z mojego tarasu, natomiast zdjęcie po lewej to widok na taras ;). Dzisiaj mam zamiar udać się na plaże, także na pewno pojawią się zdjęcia i opiszę co nieco.
wtorek, 14 sierpnia 2012
San Diego, California
Z San Francisco udałam się samolotem do San Diego. Lot był krótki trwał ok. 1 godziny. Po tym jak wysiałam z samolotu i wyszłam na ulice San Diego poczułam się jak w raju. W ogródkach mieszkańców rosną sobie drzewa cytrusowe, można zjeść sobie pomarańcze prosto z drzewa, lub wrzucić cytrynkę do wody. W San Diego panuje cudowny klimat. Ze względu na to, że miasto to znajduje się blisko miasta Tijuana, panuje tu klimat prosto z Meksyku. Tijuana to miasto należące do Meksyku. W kolejnym poście opiszę więcej, ponieważ na razie nie zwiedzałam za bardzo miasta. Zdjęcie poniżej to widok z mojego tarasu, natomiast zdjęcie po lewej to widok na taras ;). Dzisiaj mam zamiar udać się na plaże, także na pewno pojawią się zdjęcia i opiszę co nieco.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz