Przy wejściu do jednej z restauracyjek w Ashland (Oregon) zadziwiła mnie oto pewna roślinka. Zdjęcie powyżej. Zastanawia mnie jedno jak to jest możliwe, żeby ta oto w.w. roślina rosła sobie przy wejściu do restauracji? Nikt jej nie zauważył? Sama się zasiała? Hmm... któż to wie.
Tymczasem... u mnie jest godzina 21:30 więc czas iść spakować swoją walizkę, ponieważ jutro jadę do San Francisco :). Wolę być gotowa do drogi, zamiast rankiem biegać po domu i szukać wszystkiego, czego mogłabym zapomnieć.
Życzę miłego dnia, a mnie czeka 6 godzin podróży do Californii, gdzie rozpoczyna się kolejna i chyba najciekawsza część mojej podróży ;))).
Klaudia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz